Kilka dni temu byłem przejazdem we Wrocławiu i szukałem, również w galerii Wroclavia, kilku rzeczy. Była już pora obiadowa, około godz.16:00, a od rana nie jadłem niemalże nic.
Stwierdziłem, że skoro na miejscu mam mnóstwo restauracji, to pójdę i coś zjem.
I jak można by się spodziewać. przy fast foodach była masa ludzi, natomiast w kilku innych lokalach nie było aż tyle ludzi. Jednym z nich był właśnie omawiany lokal.
A, iż dawno nie jadłem nic indyjskiego, to stanęło na tym właśnie lokalu.
To co mnie zaciekawiło to to, że są kioski do zamawiania jedzenia, oczywiście korzystając z nich należy wziąć z koszyczka obok elektroniczny numerek i go wprowadzić przy składaniu zamówienia.
I szczerze mówiąc długo się zastanawiałem co wziąć. Na ostatnią rywalizację stanęły dwie pozycje: Indian Classics Tikka Masala bądź Tandoor Chicken Mama Tikka. I w końcu stanęło na tej drugiej pozycji.
Co do samego wybierania pozycji z menu. Jest sporo opcji i przykładowo pierwsza wyżej wymieniona pozycja. Wybierając ją można dobrać za 5zł chlebek Naan. Opcji jest całkiem sporo i przez to zeszło mi całkiem sporo na wybraniu dania.

Przechodząc już do dania, które zamówiłem, to muszę szczerze powiedzieć coś na temat kurczaka. Był świetnie przyprawiony i mimo, że to była pierś, a przynajmniej tak sądzę. Jeśli się mylę to mnie poprawcie. Z zewnątrz był chrupiący, a w środku bardzo soczysty. Pokropienie go sokiem z limonki dodał świeżości i tu można również dodać, smak samego mięsa się odrobinę zmienił. Jednakże na plus. Lubię takie smaki, choć trzeba dodać, że takie smaki nie podejdą każdemu. No, ale wówczas po co idziesz do kuchni indyjskiej, która słynie z takich smaków.
Teraz krótko na temat sosu. Z początku za bardzo nie ufałem temu co to będzie za smak. Jeżeli dobrze pamiętam, był to sos pomidorowo cebulowy. I to poniekąd zniechęciło mnie do wzięcia Tikka Masala. Aczkolwiek, jak tylko go spróbowałem, to moja wizja niezbyt dobrego sosu zniknęła. Tak mi zasmakował, że zjadłem całą miseczkę. Bardzo fajne jest połączenie tego sosu z wyśmienitym kurczakiem. A jak doda się limonkę. Niebo w gębie. A przynajmniej mojej.
Dalej są frytki. Zwykłe mrożone. Nic nadzwyczajnego. Jednakże do dania Tandoor Chicken można wybrać frytki, bądź ryż. Tak czy inaczej było smacznie.
W tej szklanicy była herbata zielona truskawkowa z kostkami lodu, cytryną i listkiem mięty. I tu również miałem duże obiekcje. Wiem, że już są sprowadzane truskawki do Polski, jednakże bałem się o smak.
O moje zdziwienie. Znowu. Herbata była bardzo truskawkowa. I jakże orzeźwiająca. Bardzo mi smakowała.
Za całość zapłaciłem 49zł. Czy to mała, czy to dużo? Zależy Za tak dobre jedzenie azjatyckie mogę dać nawet więcej, bo widać, że idą na jakość. I jedna osoba takim daniem z pewnością się naje.
Można by rzecz, że dawno nie jadłem tak dobrego hindusa 

Ocena 5/5
__________
Pierwsze zdjęcie pochodzi ze strony https://bilgorajska.pl
Natomiast drugie zdjęcie, czyli samego jedzenia, należy do mnie.
to jest próba więc luz